sobota, 21 marca 2015

1.Kilka sentymentów

Po powrocie do domku obrażona na Michaela poszłam do swego pokoju . Chciałam dać nauczkę mojemu przyjacielowi , jak naprawdę rozszarpał moje uczucia i jak naprawdę potraktował Dietharta . Thomas był naprawdę szczerym , czułym a przede wszystkim opiekuńczym chłopakiem . Kiedy leżałam na łóżku usłyszałam pukanie do drzwi .
-Czego ? - krzyknełam
-Mogę wejść ? - zapytał Michi
-Nie , daj mi spokój - powiedziałam
-Chciałem pogadać- powiedział
-Jak musisz to wchodź - odpowiedziałam złośliwie
Do pokoju wszedł mój przyjaciel . Nie byłam zadowolona , że musiał akurat przyjść w momencie , gdzie byłam najbardziej na niego wkurzona , no ale cóż jak sobie wybrał tak  ma .
- Lilli chciałem przeprosić - powiedział
-Ty wiesz co dzisiaj zrobiłeś - odpowiedziałam z wyrzutami sumienia
-Zdaję sobie z tego sprawę - powiedział z wyrzutami sumienia
- Naskoczyłeś na Didla jakby nie wiem co
- Nie moja wina , że go nie akceptuję- powiedział
- A czyja Kuttina - nakrzyczałam na niego - Jesteś podły , myślałam , że jesteśmy przyjaciółmi ...
- Bo jesteśmy ... - powiedział
-Nie przerywaj mi .... myślałam , że mogę na Tobie polegać , że pomożesz mi w trudnej sytuacji , a później co naskakujesz na Didla i psujesz mi dobrze zapowiadające się relacje z nim , masz coś na swoje usprawiedliwienie ? - zapytałam oburzona
- Nie Lilli nie mam , ale przynajmniej mogę Ci coś obiecać - powiedział ze łzami w oczach
- Co takiego ? - zapytałam troszkę z łaskawszy tonem
- Że ... jak pojedziesz z nami na rozpoczynający się sezon w Kligenthal ... to pozwolę Ci się spotykac z Didlem .
-Znając życie i tak będziesz miał coś przeciwko - powiedziałam
-Lilly muszę Ci jeszcze coś powiedzieć - powiedział
- No mów - powiedziałam
-Pamiętasz jak rodzice uważali , że coś z naszej przyjaźni coś będzie ? - zapytał
-No coś pamiętam , a co ?
- Bo jak wydoroślałaś zacząłem czuć do Ciebie coś więcej .
- Michi słuchaj z naszej przyjaźni nic nie będzie i niewymyślaj fanaberii , że kiedyś będziemy razem , zrozum to . Lubię Cię fakt , ale nic więcej do Ciebie nie czuję i tak niech już zostanie , dobrze ? - powiedziałam
- Dobrze obiecuje
Po czym wyszedł z pokoju zostawiając mnie w pustych czterech ścianach . Po kilku minutach przemyśleń postanowiłam wziąć się za statystyki zawodników , które przekazał mi Kuttin . Obiecałam , że zrobie je do końca tygodnia , więc postanowiłam , że zacznę je robić jeszcze dzisiaj .
Po przejrzeniu wszystkich statystyk postanowiłam , że pójdę na spacer nie powiadamiając o tym Michaela . Niech się martwi a co nie musi o wszystkim  wiedzieć . Idąc przez centrum miasta (bo to była najkrótsza droga ) , zauważyłam Gregora . Pomachałam do niego . On odmachał mi . Po czym szybko znalazł się obok mnie witając się ze mną buziakiem w policzek . '
- Hej Lilly co u ciebie jak się miewasz ?- zapytał
- Dobrze dziękuję - powiedziałam z uśmiechem na twarzy
- Jak tam przygotowania do nowego sezonu ? - zapytał znów
- Nawet przyzwoicie tylko nie czuję tego , że niedługo sezon
- Widziałem , że siedziałaś dzisiaj z Didlem
- Owszem siedziałam - odpowiedziałam ze smutkiem
- Ej coś nie tak ? - powiedział
- Tak jakby - powiedziałam
- Powiedz mi o co  chodzi
- Dlaczego Michi nie lubi Didla ?- zapytałam
- To nie powiedział Ci ? - zapytał
- O czym niby - odpowiedziałam zdziwiona
- Chodź pójdziemy do kawiarni to Ci wszystko opowiem
- Ok skoro nalegasz
Po niecałych 5 minutach siedzieliśmy już w kawiarni niedaleko centrum miasta .
- To o czym miałeś mi powiedzieć ? - zapytałam  ponownie
- Bo kiedyś Didl machnął pierwsze miejsce Michiemu sprzed nosa i tak jakoś wyszło , że Michi niechcący go uderzył i od tamtej pory go ninenawidzi
- Dziwne , przecież zawsze się lubili  a teraz nienawidzą - powiedziałam ze zdziwieniem
Po pewnej chwili zauważyliśmy , że do kawiarni wchodzi duet Freud - Freitag , którzy szybko zauważyli Gregora siedzącego ze mną przy stoliku . Gregor pomachał do nich tym samych wołając ich żeby dołączyli do nas . Sev i Rich podeszli do nas po czym Freitag odezwał się
- O Schlieri nowa zdobycz ? - zapytał z uśmiechem na ustach
- Rich opanuj się to nowa mentalistka kadry Austriaków - skarcił go Freund
- Sorry nie przedstawiliśmy się... - odezwał się Freitag
- ... ja jestem Richard , a to mój najlepszy a zarazem odwieczny kumpel ... Severin - powiedział z powagą w głosie Rich
- Liliana dla przyjaciół Lilly - powiedziałam
Z chłopakami przegadałam cały dzień nie zauważyłam , że robi się ciemno. Musiałam wracać do domu gdzie napewno czekał na mnie zdenerwowany Michael . Chłopcy postanowili , że odprowadzą mnie do domku tak z grzeczności przecież byłam ich koleżanką , a może ich przyjaciółką sama nie wiem , ale miło z ich strony , że się starają . Jestem jedyną ich dziewczyną w całym skocznym świecie , więc mają o kogo dbać hehe .Po powrocie do domu czekał na mnie zniecierpliwiony Michael .
-Gdzie ty tak długo byłaś co ? Martwiłem się o ciebie - powiedział wystraszony
- Nie muszę ci się spowiadać , powiedziałam Ci dzisiaj swoje kazanie
- Ale chociaż powiedz gdzie byłaś
Nie odpowiedziałam na jego pytanie , niech wie , że mam na niego focha . Niech przemyśli swoje postępowanie . Ja nie bedę cały czas ulegać. Wróciłam do pokoju . Położyłam się na chwile na łóżku lecz mój odpoczynek nie trwał długo . Poszłam do łazienki aby przygotować się do spania . Po czym szybko wróciłam do sypialny i szybko zasnęłam





2 komentarze:

  1. Witam i zapraszam na pierwszy rozdział :) http://loveyoumore-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :) Chciałabym Cię zaprosić na bohaterów mojego 3 bloga :) Tym razem o Słoweńcach :)
    http://now-will-be-fine.blogspot.com/p/bohaterowie.html

    Pozdrawiam Milena :*

    OdpowiedzUsuń